1 czerwca w opolskiej Press Cafe Radiowa :) za na zaproszenie wspomnianego muzeum czytał swoje wiersze i opowiadał te historie Jacek Cygan, z muzyczno-gawędziarskim wsparciem Jurka Filara. Obaj kiedyś współtworzyli nieistniejący już niestety zespół "Nasza Basia Kochana".
Uroczy wieczór!, a tych dwóch panów o duszach pełnych słów i dźwięków stworzyło w Radiowej niezwykły klimat.

Jednak słuchając tej rozmowy uszami początkującego i eksperymentującego tekściarza myślę, że - może nawet niechcący - jednak pewną bardzo ważną receptę Cygan podał w jednej ze wspominanych historii. Otóż opowiadając o swoim spotkaniu, przyjaźni i współpracy z Rynkowskim powiedział mniej więcej tak:
"Pisząc piosenkę - obojętnie czy dla kogoś czy dla siebie - trzeba przede wszystkim wymyślić, wiedzieć, kim wykonawca ma być na scenie". Ten wizerunek musi z piosenką współgrać i tworzyć całość z treścią i formą, wtedy dopiero jest autentyczny, bo piosenka też ma swoją osobowość...
Świetnie, że jest takie miejsce (o tym że się je tworzy dowiedziałem się wczśniej od Tereski Drożdżówki). Jak znam Jurka Filara i jego piosenki to wiem, że musiało być magicznie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrówki
Sergiusz Orłowski