czwartek, 22 kwietnia 2010

Przeglądy - jak sama nazwa wskazuje - służą do "przeglądania się"

W związku z tym, że zaczyna się sezon festiwalowo-przeglądowy -> będzie to refleksja prorozwojowa :) Skłoniła mnie do niej obserwacja działań kilku zaprzyjaźnionych zespołów.
... no dobrze - własne doświadczenia też!
Poza tym dostało mi się kilka dni temu od jednego z entuzjastów mojej piosenkowej działalności, że to "sekretne" pisanie które zaczęłam też się przestało rozwijać... :)

Refleksja miała być:
Udział w festiwalach niewątpliwie może inspirować i motywować. No i wcale nie tylko udział zwycięski, czy zdobyte nagrody. Wychodzimy na scenę, słyszymy i widzimy odbiór publiczności... (lub brak odbioru :) znam z doświadczenia takie przypadki) i możemy sobie zaobserwować co się dzieje na tej linii MY-WIDOWNIA.
No i teraz wyobraźmy sobie, że kiedy już to zaobserwowaliśmy to schodzimy ze sceny i jedziemy do domu. Albo jeszcze lepiej - czekamy na werdykt: nie ma nas w nim - więc jedziemy do domu :) Jak taki algorytm, który zawsze w wyniku ma "szybko do domu!"
No i po cóż nam takie jeżdżenie? Przecież to szkoda nawet na to czasu i pieniędzy!

Rozumiem, że są takie wyjątki, tacy włóczykijowi muzycy, którzy jeżdżą na muzyczne wydarzenia wyłącznie dla frajdy, mając w nosie werdykty i komisje...
Ale nie oszukujmy się, naprawdę(!) - jeśli ktoś wychodzi na scenę, pisze i śpiewa własne utwory, to przecież nie ma siły - musi go obchodzić jak zostanie odebrany, czy to co robi jest jakościowo dobre.


Dlatego uważam [uwaga - nadchodzi prawdziwy cel tego wywodu], że podstawą takich przeglądowych wyjazdów jest coś w rodzaju TESTU LUSTRA. "Patrzymy w lustro" i sprawdzamy, czy na pewno jesteśmy godni uwagi i słuchania, czy jesteśmy takim wykonawcą jakiego sami chcielibyśmy zobaczyć i posłuchać, czy jesteśmy w ogóle prawdziwi.
Na konkursach sposobem na to "przejrzenie się" jest moim zdaniem
- po pierwsze - reakcja i uwaga publiczności
- ale po drugie - informacje zwrotne od jury.
Wiadomo, że werdykty są wypadkową gustów jurorów. Z tym nie ma co dyskutować i należy to przyjąć za fakt, skoro się do konkursu zgłaszamy. Jednak z jakiegoś powodu tymi jurorami musieli zostać...

Więc - CO NALEŻY? :)
Złapać jury ZA WSZELKĄ CENĘ, zapytać o odbiór, o informacje zwrotne, spróbować dowiedzieć się co w naszym wizerunku robi wrażenie, a co może zniechęcać, stanąć z tym (że tak powiem) twarzą w twarz!
Usłyszeć, przyjąć, przeanalizować, wybrać sobie te sugestie, które nie sprawiają, że przestaniemy zupełnie być sobą i - ROZWIJAĆ SIĘ!
To jest faktyczny zysk - i już on wystarczy, niezależnie od nagród.
Fakt, zwłaszcza przy braku wyróżnienia można usłyszeć różne zaskakujące rzeczy :), np:
- "No... tym razem coś nie zaiskrzyło na linii Ty-Piosenka-Publiczność"
- "Dziecko zmień ty sobie muzyków" (a tu się z przyjaciółmi na scenę wyszło...)
- można usłyszeć "wszystko takie samo jakieś i monotonne, powinniście większą różnorodność zaprezentować" albo "to był zupełnie nie spójny występ, każdy numer z innej beczki"
- można usłyszeć przykre "Brakowało w tym prawdy, nie byłaś autentyczna..." :/
- ale zdarza się też "to nic że nie zostaliście nagrodzeni, ktoś musiał wygrać, ale byliście świetni, róbcie to co robicie, a osiągniecie dużo".

Bardzo dobitnie polecam takie podejście - WARTO PYTAĆ! - o aranż, o brzmienie, o wizerunek, o technikę, o przekaz. To przecież takie przykre, jeśli ktoś jest piekielnie zdolny, a wygląda na scenie głupio i odstraszająco, albo zanudził serią identycznych piosenek, albo mruczy pod nosem lub kręci się przy mikrofonie co całkowicie uniemożliwia zrozumienie tekstu, albo interpretacja brzmi jakby w ogóle nie wiedział o czym śpiewa...

1 komentarz:

  1. fajny poradnik :)
    szkoda, że nie mam zespołu bo na pewno by się przydało :)

    (i)

    OdpowiedzUsuń

Niecierpliwie czekam na każdy wpis i znak Waszej obecności tutaj - cokolwiek przyjdzie Wam do głowy, spostrzeżenia, zdziwienia, pozdrowienia, wyrazy sympatii, zachwytu, oburzenia, krytyki... :)
Tylko bardzo proszę się elegancko podpisać na dole, jeśli się nie jest zarejestrowanym użytkownikiem. :)
Zapraszam. BB